recent posts

MAM TYLKO 19 LAT

2017/10/15


Mam aż 19 lat i nic ze swoim życiem nie zrobiłam...

W zasadzie powinnam teraz uczyć się do sprawdzianu, jednak jakiś czas temu natchnęło mnie, aby napisać ten post. Parę dni temu siedziałam przed lustrem patrząc się na siebie, zastanawiałam się nad tym jak to się stało, że zaraz będę miała 20 lat i nic ze swoim życiem nie zrobiłam. Dziewczyny w moim wieku typu Angelika Mucha czy Julia Wieniawa podążają cały czas za marzeniami, podróżują po świecie, ładnie wyglądają i mają przepiękne ubrania, o których ja mogłabym tylko pomarzyć (i w zasadzie serio śnią mi się po nocach!). Chociaż nie podzielam całej ich pracy naprawdę je podziwiam. Mówię to całkiem szczerze i bez najmniejszego sarkazmu. Ponieważ dziewczyny dotarły na sam szczyt same i nikt im w tym nie pomagał.


Niektórzy nie zdają sobie sprawy jak okropni ludzie potrafią być w internecie. Każdy myśli, że jest bezkarny, chociaż to nic nie ma do prawdy. Trzeba mieć naprawdę mocne poślady, aby dawać się kopać po dupie, a dalej iść po swoje. Determinacja i walka o marzenia jest tutaj kluczem. W zasadzie ten klucz jest zawsze potrzebny i otwiera wszystkie bramy. Nie ma czegoś, jak zależy mi mniej lub bardziej, albo nam zależy i o to walczymy do końca, albo nam nie zależy i niech będzie co będzie. Nie chodzi o to, aby iść po trupach, bo karma wraca, nie możemy zawsze martwić się tylko o siebie. Chodzi o dążenie do swojego szczęścia, nie uprzykrzając przy tym życia innym.


Siedziałam tak i zastanawiałam się dlaczego nic ze swoim życiem nie zrobiłam. Taka już zażenowana sobą siadłam na łóżku, miałam pod ręką Glamoura i przeczytałam artykuł, po którym popatrzyłam się znów w lustro i zdałam sobie sprawę, że może nic ze swoim życiem nie zrobiłam, ale za to udało mi się zmienić życie tak wielu ludzi. Przeżyłam lekki szok. To co zawsze robiłam, wszystkie posty i pogadanki, filmiki, które robiłam, zawsze wychodziły ode mnie tak naturalnie i zazwyczaj z taką łatwością, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, jakie one za sobą niosą moc i pomoc innym.


Kiedy dostawałam wiadomości, a nawet czasem listy od osób, którym mój blog, Instagram, kanał na Youtubie i Snapchat pomógł, uśmiechałam się i sobie myślałam O jak fajnie, że komuś pomogłam, ale super, ale przecież to normalne, że każdy powinien akceptować siebie. Teraz, kiedy na to patrzę, kiedy dalej czytam wiadomości, w których opisujecie mi swoje historie, swoje problemy i jak sobie z nimi poradziliście dzięki mnie, nie myślę sobie o jak fajnie, tylko O kurwa, pomogłam tylu osobom, jestem z nich dumna, jestem dumna z siebie, coś osiągnęłam. Każda taka wiadomość, jest dla mnie pewnego rodzaju trofeum, czymś co mi się udało, a mam tylko 19 lat. Ludzie chodzą przez lata do psychologów, psychiatrów i dalej nie mogą sobie poradzić ze sobą. Ja napisałam parę postów, mając 17-18 lat i dało mi się coś, czego nie udawało się zrobić ludziom po studiach, doktoratach. Wow!

Cała ta sytuacja dała mi takiego kopa, żeby dalej robić to co robię, nieważne jak dawno moja działalność internetowa upadła. Uwielbiam robić to co lubię, zawsze czułam, że jestem tu po to, aby pomagać innym. Sama nie zawsze miałam kogoś, kto stanąłby obok mnie i uczył mnie jak kochać siebie. Wszystkiego uczyłam się sama, to co przeżyłam to moje, chowam to do bagażu doświadczeń, bo dzięki temu uodporniłam się na tak wiele rzeczy, że chcę cały czas przekazać to dalej. Chciałabym być dla młodych dziewczyn, kobiet w moim wieku kimś, kogo ja nie miałam, kiedy dorastałam. I w pewnym sensie, wnioskując po Waszych wiadomościach, jestem taką osobą. I to jest moje moje największe osiągnięcie, robienie czegoś dla innych, a przy tym sprawia mi to taką przyjemność i radość.

Bo mam dopiero 19 lat i mogę jeszcze zmienić świat...
Tak samo jak każdy z nas.

POSTY Z SERII #JESTOKBYCSOBA


6 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam to, że dzięki swojej działalności w Internecie w jakiś sposób mogę pomóc innym, dodać im otuchy i pozytywnych myśli. To są najpiękniejsze osiągnięcia!
    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post. Masz z czego być dumna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow świetny post. Mi tez imponuje Angelika Mucha i chciałabym kiedys tak podróżować :)
    MÓJ BLOG-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. No i super! Powinnas być z Siebie dumna Ola, bo wszystko przed Tobą:) Trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że przecenianie roli blogerek, w kontekście porównywania ich z dyplomowanymi lekarzami, jest niezdrowe i niebezpieczne. Jeśli ktoś jest chory i ma problem napewno nie powinien uważać, że czytanie bloga o kochaniu siebie wyleczy go lepiej niż specjalista.

    OdpowiedzUsuń
  6. W twoim tekście jest wiele błędów językowych i literówek. Mogłabyś czytać je uważniej lub dawać komuś do korekty, bo utrudniają odbiór

    OdpowiedzUsuń